poniedziałek, 1 kwietnia 2013

norweska Wielkanoc, vol. 2

Zwrócono mi uwagę ostatnio, że na zdjęciach nie ma mojego małżonka, co spowodowało, że zaczęłam szukać takich zdjęć. okazuje się, że w szał fotografowania wpadam głównie na wycieczkach z Maćkiem, kiedy "porządni ludzie" oddają się pracy zarobkowej. 

Wczoraj świątecznie łaziliśmy po Oslo, sporo osób wyległo, wiosennie grzało (nie, tu, w tej zimnej Norwegii, nie zasypało nas na Wielkanoc, wręcz przeciwnie). 

Po zmianie czasu jest tu jasno do 20:30 co najmniej, oraz cały czas świeci słońce. 
np. tak: 

 


Ładne to Oslo...

 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz