nasza kotka, Frida, na razie zostaje w mieszkaniu z dobrym opiekunem. Docelowo będziemy starali się ściągnąć ją do Norwegii, ale to w tej chwili jest niemożliwe, głównie ze względu na to, że jedyna linia lotnicza (SAS), która pozwala wozić koty w transporterach na kolanach, chce za tę wycieczkę ponad dwa tysiące, oraz lecieć trzeba trzema samolotami (Katowice_Warszawa_Kopenhaga_Oslo), czego chcę kotce oszczędzić.
są za to dwa mgliste plany wyjazdów samochodem do Oslo, i wtedy z pewnością kotka zostanie pobrana, przewieziona, i będzie razem z nami.
plan C to mój przejazd do Świnoujścia pociągiem, potem prom na piechotę, i odbiór ze Szwecji :) brzmi extra, mam nadzieję, że tego uda nam się uniknąć.
plan D, gdyby z jakichś przyczyn (np. totalnego zakazu właściciela mieszkania, z którym jeszcze nie rozmawialiśmy, przy równoczesnym pozbywaniu się naszego gliwickiego mieszkania), poszukuję innego dobrego domu stałego, w którym będę ją czasem odwiedzać.
we'll see...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz